Dowcipy o książkach, bibliotekach i księgarniach.

dowcipy o książkach i bibliotekach

Jaki jest szczyt szybkości? Przeczytać książkę jednym tchem.

Dziś na wesoło – żarty i dowcipy o książkach. Odstawcie więc kubki z kawą daleko od komputera i zanurzcie się w odmętach absurdu. ;)

 

Mężczyzna wchodzi do księgarni i pyta:

– Czy macie książkę „Jak radzić sobie z odmową bez zabijania ludzi?”

– Nie…

Wchodzi czytelnik do biblioteki i pyta:

– Jest książka Galla?

– A no ni ma – odpowiada bibliotekarz.

Po księgarni kręci się przypakowany klient w dresie zdobionym trzema paskami. Trzyma w ręku małą karteczkę i co jakiś czas na nią spogląda. Raz na półki z książkami, raz na karteczkę… I tak przez dobre 10 minut.

Zniecierpliwiony sprzedawca postanowił w końcu zadziałać. Pyta więc:

– Może w czymś panu pomóc?

– Tak, dziewczyna prosiła mnie o książkę…

– Rozumiem… A jaką?

– Wszystko jedno, byleby nic Grocholi. – odpowiada patrząc na karteczkę.

– Jest pan pewien? Katarzyna Grochola jest w tej chwili niezwykle popularna wśród kobiet.

– Tak jestem pewien. Na pewno nie chcę nic Grocholi!

Sprzedawca w lekkiej konsternacji wybrał jeden z listy aktualnych bestsellerów i wręczył zadowolonemu klientowi. Nazajutrz ten sam klient, w tym samym dresie, z tą samą karteczką i tą samą książką wraca do tej samej księgarni…

– Chciałbym zwrócić tę książkę, moja dziewczyna nie była jednak zadowolona…

– Rozumiem, a mógłbym zobaczyć co ma pan napisane na tej karteczce?

Dresiarz wyjmuje z kieszeni pomiętą kartkę z napisem: „Nigdy w życiu” Grocholi.

zarty o ksiazkach

W parku na ławce siedzi młoda atrakcyjna dziewczyna i czyta książkę. Dosiada się do niej młody chłopak. Chce ją poderwać.

– Jaką książkę pani czyta?

– „Geografię seksu”.

– I jaka jest główna myśl tej książki?

– Że najlepszymi kochankami są Żydzi i Indianie.

– Pani pozwoli że się przedstawię: Nazywam się Mojżesz Winnetou.

– Mój tata podarował mi na urodziny bardzo tani słownik. Nie mogę znaleźć słów, by mu podziękować.

W domu handlowym kobieta podchodzi do sprzedawcy:

– Czy mógłby mi pan polecić jakiś gustowny prezent dla początkującego pisarza?

– Myślę, że mam coś odpowiedniego – odparł sprzedawca. – Gustowny kosz na śmieci będzie w sam raz…

Dwaj policjanci zastanawiają się, co kupić komendantowi na urodziny:

– Może książkę? – zastanawia się jeden.

– Eee, coś ty, książkę to on już ma.

– Co jedna książka mówi do drugiej?

-Tylko chciałam sprawdzić, czy jesteś po tej samej stronie.

Przychodzi mężczyzna do księgarni i pyta?

– Czy jest „Pan Tadeusz”

Sprzedawczyni woła na zaplecze:

– Panie Tadziu, ktoś do pana.

Czytelnik zwraca się do bibliotekarza:

– Czy mógłbym sobie przedłużyć książkę?

– A o ile centymetrów?

Dwa szczury jedzą taśmę filmową.

– Dobry film – mówi jeden.

– Tak – odpowiada drugi – ale książka była lepsza.

dowcipy o książkach żarty

Kowalski poszedł do księgarni i pyta:

– Czy dostanę książkę pod tytułem „Mężczyzna panem domu”?

– Niestety, nasza księgarnia nie prowadzi bajek.

Na lekcji pani pyta się Jasia :

– Jasiu, o czym opowiada książka ” Saga – Zmierzch”?

– O herbacie, którą pije się o zmierzchu proszę pani.

Tylko Chuck Norris czyta książki z półobrotu.

Kowalski wpada do księgarni i sapiąc, pyta sprzedawcę:

– Czy to pan sprzedawał wczoraj mojej żonie książkę kucharską?

– Ja, a co się stało?

– Zaraz pan się dowie! Zabieram Pana do mnie na obiad!

Do księgarni wchodzi kobieta w żałobie, trzymając w ręku książkę „Grzyby wokół nas“. Księgarz ściska jej rękę:

– Szczere wyrazy współczucia, wydawnictwo już poprawiło te błędy!

Policjant zapisał się do biblioteki i na początek wypożyczył książkę telefoniczną.

Przy zwrocie bibliotekarka pyta:

– A ciekawa chociaż była?

– Akcja nie specjalnie, ale ilu bohaterów!

Gorbaczow przyjechał do Polski. Po bibliotece oprowadza go Gierek.

– Drogi kolego, pokaż mi waszą Polską najsłynniejszą książkę! – mówi Gorbaczow.

Gierek prowadzi ruskiego do półki z „Panem Tadeuszem”. Gorbaczow sięga po książkę, otwiera i czyta pierwszą stronę:

– Litwo, ojczyzno moja… Kto to, do cholery, napisał?

– Adam Mickiewicz… ale on już nie żyje! – szybko dodał Gierek.

Gorbaczow jeszcze przerz chwile popatrzył na książke, odłożył ją i z uśmiechem do Gierka:

– I za to Cię lubię Edziu…

Do gabinetu uczonego zajętego czytaniem kolejnej książki wpada strażak i woła:

– Dom się pali!

– Rozumiem – mówi uczony, nie odrywając oczu od lektury – w takim razie niech pan zawiadomi moja żonę. Ja się nigdy nie mieszam do spraw związanych z gospodarstwem domowym.

zarty ksiazki biblioteki dowcipy

– Poproszę taki kryminał, w którym rozwiązanie zagadki jest na końcu – zwraca się czytelnik do bibliotekarki.

– O, proszę, ten jest świetny. Dopiero na ostatniej stronie okazuje się, że złodziejem obrazów jest ten ogrodnik.

Pewnego dnia leży mąż z żoną w łóżku, gdy spostrzega, że ona kupiła nową książkę pt. „Czego pragnie 20 milionów Polek”. Wyjął książkę z jej rąk i zaczął ją kartkować. Żona nieco się zirytowała:

-Co ty wyprawiasz?

Odpowiedział spokojnie:

– Chcę zobaczyć, czy dobrze napisali moje nazwisko.

Wywiad z bacą:

– Baco, jak wygląda wasz dzień pracy?

– Rano wyprowadzam owce, wyciągam flaszkę i piję…

– Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka.

– Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam książkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rękopisy.

– Jak zaczyna się każda książka kucharska w Szkocji?

– Np. tak: „Pożycz jedno jajko i kilo mąki”…

Szkot czyta książkę. Od czasu do czasu gasi światło, potem znów je zapala.

– Co ty robisz? – pyta go żona.

– Przecież przewracać kartki można i po ciemku.

– Dzisiaj proszę państwa będziemy mówić o kłamstwie – zaczął profesor po czym zadał pytanie grupie studentów:

– Kto przeczytał moją książkę?

Wszyscy podnieśli ręce.

– A więc proszę państwa, to był przykład kłamstwa. Owszem książkę napisałem, ale jeszcze nie oddałem do druku.

Przychodzi baba do lekarza, z książką w ustach a lekarz na to:

– Co to jest?

A baba mu na to:

– Facebook.

Kto książkę ukradnie temu ręka odpadnie, a kto nie odda w terminie od piekła się nie wywinie.

– Proszę o jakąś książkę dla chorego.

– Coś poważnego?

– Struł się lodami.

– Jaka jest najkrótsza książka na świecie?

– Poczet francuskich bohaterów narodowych.

Student oddaje książki w bibliotece:

– Czy mogłaby pani sprawdzić czy jestem czysty? – zwraca się do

bibliotekarki.

– Proszę bardzo… Zechce pan pokazać swoje ręce, uszy i szyję?

Wchodzi policjant do biblioteki, a zdziwiona bibliotekarka pyta się:

– Co, deszcz pada?

mezczyzna czyta

Zorganizowano międzynarodowy konkurs na napisanie najlepszej książki o słoniach.

– Japończycy napisali rozprawę naukową „Wprowadzenie do nauki o słoniach”.

– Amerykanie napisali książkę „Co przeciętny Amerykanin powinien wiedzieć o słoniach”.

– Żydzi napisali trzytomowe dzieło „Słoń a sprawa żydowska”.

– Rosjanie napisali 2 dzieła: „Rosja – praojczyzna słoni” i „Radziecki słoń – największy komunista na świecie”.

– Kubańczycy napisali: „Kubański słoń – młodszy brat słonia radzieckiego”.

Studentom warszawskich uczelni polecono nauczyć się na pamięć książki telefonicznej, a potem zbadano ich reakcje na to polecenie. Studenci uniwerku zapytali: „Po jaka cholerę?”. Studenci politechniki zaczęli robi ściągi, a studenci Akademii Medycznej zapytali tylko, na kiedy.

Przychodzi blondynka do biblioteki i mówi:

– Chciałabym wypożyczyć książkę.

– A co byś chciała? Coś z literatury lekkiej? – pyta bibliotekarka

– Może być ciężka, bo przyjechałam na rowerze – odpowiada dziewczyna.

Student wpada do biblioteki uczelnianej:

– Ja poproszę jeszcze raz tę książkę z fizyki, którą ostatnio pożyczałem.

– A jaka to była książka?

– No…taka gruba z zieloną okładką…

dowcipy o książkach

Znacie jeszcze jakieś dowcipy o książkach?