„Będę pisarką”

Pewnego dnia Sue Monk Kidd wkroczyła do kuchni, w której mąż karmił płatkami śniadaniowymi ich małe dzieci i ogłosiła stanowczo: „Będę pisarką”. Mąż, nie doceniając chyba powagi sytuacji, odparł spokojnie, bez zagłębiania się w szczegóły: „O, to wspaniale”. Kidd miała wtedy trzydzieści lat i postanowiła wreszcie zrealizować swoje marzenie.

 

Czarne skrzydłaZaczęła od publikowana artykułów i książek niebeletrystycznych. Jej pierwsza powieść ukazała się dopiero w 2002 roku. Sue Monk Kidd miała wtedy 53 lata. Książka – „Sekretne życie pszczół” – odniosła niesamowity sukces. Przez dwa i pół roku znajdowała się na liście bestsellerów New York Timesa. Doczekała się adaptacji teatralnej i trafiła na ekrany kin. Po tak spektakularnym debiucie każda nowa książka pisarki przykuwa uwagę czytelników. Tak jest też z jej kolejną powieścią, „Czarnymi skrzydłami”, która ukazała się w Stanach Zjednoczonych w styczniu 2014, a w Polsce pod koniec września. Czy trzeba dodawać, że od razu wspięła się na szczyty krajowych i zagranicznych list najchętniej kupowanych tytułów?

W najnowszej powieści Sue Monk Kidd wraca do tematu podjętego w „Sekretnym życiu pszczół”. Pisze o wolności, równości i kobietach. Akcja toczy się od 1803 do 1838 roku. To dla Stanów Zjednoczonych wstydliwe karty historii, wycinek z ponad dwustu lat niewolnictwa.

Autorka przedstawia historię czterech kobiet żyjących w mieście Charleston w Karolinie Południowej: Sary i jej młodszej siostry Angeliny Grimke, córek plantatora i wpływowego sędziego oraz Szelmy i jej matki, które były własnością rodziny Grimke. Narratorkami są Sara i Szelma. Czytelnik poznaje więc wydarzenia z dwóch perspektyw, niewolnicy i jej pani. Szybko jednak okazuje się, że świat w XIX wieku wyglądał wrogo dla wszystkich kobiet, niezależnie od koloru skóry. Wolność była dla nich niedostępna. W przypadku niewolników w sposób oczywisty i przygniatający. Czy potrafimy sobie wyobrazić by decyzją kogoś obcego odebrano nam na zawsze (sprzedano) nasze dziecko, męża, żonę? Czy jesteśmy dziś w stanie wczuć się w sytuację kogoś, kto nie ma właściwie żadnego wyboru? Kogoś, komu z góry narzucone jest miejsce zamieszkania, wykonywane zajęcie, rodzaj posiłku? W porównaniu do dramatycznej sytuacji Szelmy i innych niewolników życie Sary i Angeliny wydaje się bezproblemowe. A jednak i one nie mogły o sobie decydować. To należało do mężczyzn. Zawód? W tamtych czasach przed kobietą niemal wszystkie drogi kariery były zamknięte. Małżeństwo? Tylko za aprobatą rodziny. Wybory? Matki, żony i córki nie miały prawa do głosowania, ich życiowa rola ograniczała się do dbania o dom, familię i wizerunek. Walka o wolność toczyła się na różnych poziomach, jej brak odczuwały wszystkie cztery bohaterki.

„Czarne skrzydła”, mimo przygnębiającego tła historycznego, czyta się z dużą przyjemnością. Losy przyjaźni Sary i Szelmy są przedstawione w sposób wiarygodny i wciągający. Nie znajdziemy w książce epatowania okrucieństwem (choć autorka opisuje też kary cielesne, jakie spotykały niewolników). Sue Monk Kidd zadbała o to, by przybliżyć czytelnikowi realia tamtych czasów. Szelma miała swój pierwowzór w żyjącej nastoletniej niewolnicy. Sara i Angelina Grimke to postacie prawdziwe. Obie, choć pochodziły z Południa, były przeciwniczkami niewolnictwa, abolicjonistkami. Uważa się, że Sarah Moore Grimké jest pierwszą kobietą, która w Stanach Zjednoczonych podjęła aktywność publiczną. Swoje wypowiedzi kierowała nie tylko do kobiet, ale (co ówcześnie wywoływało oburzenie) także i do mężczyzn – była prekursorką feminizmu. Z jej wiedzy i doświadczenia korzystał Abraham Lincoln.

„Kiedy pisałam »Czarne skrzydła« – wyznaje Sue Monk Kidd w jednym z wywiadów – inspirowały mnie słowa profesora Juliusa Lestera, które wydrukowałam i przez cały ten czas wisiały nad moim biurkiem: »Historia to nie tylko ciąg faktów i zdarzeń. Historia to również ból w sercu. A my powtarzamy ją raz za razem, aż w końcu cudzy ból stanie się naszym własnym«. I właśnie za sprawą talentu pisarki, jej umiejętnego przeplatania fikcji z historią, czytelnik otrzymuje piękną i wzruszającą książkę, która przybliża tamte trudne czasy”.

 

Ocena: 5/6

Tytuł: Czarne skrzydła
Autor: Sue Monk Kidd
Tłumaczenie: Marta Kisiel-Małecka
Wydawnictwo Literackie
Ilość stron: 448
Premiera: 24.09.14

– – – – – – – – – – – – – –

Opublikowano: 13.09.15

Recenzję wcześniej zamieściłam w serwisie BiblioNETka.